Szerokie pole

Kate

- Kate - przedstawiła się i podała jej rękę - co czytasz - spytała gdy zauważyła jakąś książkę obok niej.

Natalie

- Małego Księcia, nie wiem, który to raz. - odparła, uśmiechając się. - Właściwie zaraz kończę czytać. - dodała jeszcze. - A ty, lubisz książki?

Kate

- tak, w szczególności te o koniach - odparła uśmiechając się - właśnie jest tu jakaś stadnina.. - spytała.

Natalie

- Ponoć jest, zresztą i ja zamierzam się zorientować i tam wybrać. - odparła. - Możemy iść razem, jeśli chcesz. - dodała jeszcze.

Kate

- dobrze, to kiedy się wybieramy - spytała i spojrzała na nią. Nie mogła się doczekać, uwielbia konie i chciałaby pojeździć.

Natalie

- Choćby zaraz. - stwierdziła, nie było powodów do zwłoki. Natalie też kochała konie. Zerknęła na zegarek. - Stajnia powinna być otwarta.

Kate

- okej - powiedziała i wstała. Zaczęła iść, za Natalie w stronę wyjścia, a potem do stajni.

Natalie

Natalie po drodze zapytała jeszcze kilku osób o drogę, ale w końcu ustaliła, gdzie jest stajnia, i udały się tam.

[nmit.]

Danielle

Dziewczyna powolnym krokiem przybyła na pole. Usiadła patrząc na niebo, które nie miało na sobie żadnej chmury. Przymykając oczy wzięła głęboki wdech świeżego powietrza.

Travis

Przyszedł, bo... sam nie wiedział dlaczego. Może chciał po prostu uciec od zgiełku miasta? Zauważył dziewczynę siedzącą na trawie. - Hej, można - zapytał, wskazując miejsce koło niej.

Danielle

Spojrzała na chłopaka. - Nie ma przeszkód. - powiedziała przeczesując grzywke palcami. - Jestem Danielle. - przedstawiła się ilustrując chłopaka wzrokiem.

Travis

- Travis - powiedział siadając koło dziewczyny. - Ładne pole - stwierdził rozbawiony, oglądając się dookoła.

Bella

Przyszła. Usiadła, bo chciała wszystko przemyśleć.

Rose

Przybyła. Przed oczami oczywiście trzymała książkę i czytała ją. Szła tak, aż się potknęła. Książka wypadła jej z ręki.

Bella

Zauważyła dziewczynę której wypadła książka podbiegła do niej i podała jej książkę.
To chyba twoje - powiedziała z uśmiechem.