Na skraju miasta.

Charles

- Hm, upatrzonych mam wieele.- odpowiedział zgodnie z prawdą. Taki już był. xDD

Miley

Przejechała dłonią po twarzy. - Wybierz sobie jedna i mi powiedz. Tą, która lubisz najbardziej. - Poprosiła go bardzo ładnie. - A ja załatwię resztę. - Odparła zacierając ręce. Lubiła bawić się w swatkę. :3

Charles

- Nie ma narazie takiej, która podoba mi się najbardziej.- powiedział podkreślając slowo 'narazie'. xD

Miley

Westchnęła głęboko. - Z facetami to jak z małymi dziećmi. - Mruknęła niezadowolona do siebie.

Charles

- No wiesz .. no wiesz .. no wiesz .. ale z ato są przystojni.-- wyszczerzył sie, wymyślając coś w końcu. xD

Miley

- Zwłaszcza ty. - Mruknęła ciągnąc go za rękę w stronę swojego domu.

Charles

- No to, to ja wiem.- powiedział idąc za nią, a raczej będąc ciągnięty przez dziewczynę.xD

Miley

- Ciekawa jestem czy jeszcze coś ciekawego wiesz. - Powiedziała piorunując go wzrokiem.

Charles

- Ja wiem duzo, tylko nie wiem czy to ciekawe .. - odparł smiejąc się cicho pod nosem.

Miley

- No to powiedz a ja ocenię. - Odparła patrząc na niego tajemniczo.

Charles

- No wiesz, trzeba by się zastanowić.- wyszczerzył się, idąc za nią.

Miley

- Mów, mów. - Zachęciła go patrząc przed siebie.

Charles

- Hm, no to co tu można powiedzieć, małej, ciemnowlosej, wymądrzałej dziewczynce .. - zastanawiał się głośno, obawiajac się, że zaraz może oberwać. Ale to juz trudno.

Miley

Powoli odwróciła głowę. Miała zmarszczone brwi. - Kontynuuj proszę. - Powiedziała przez zaciśnięte zęby, oczywiście po to by powstrzymać się przed wyżyciem się na nim. :3

Charles

- No więc .. sądzę, że nie warto jest oświecać Cię moją mądrościa, bo i tak nie zrozumiesz.- stawierdził wzruszajac ramionami. xD