Znaleziono 259 wyników

- A ja Tamara, tylko wolę jak mówi się na mnie jakoś bardziej zdrobniale.- powiedziała uśmiechając się.

- No tak, mój błąd.- przyznała, po czym roześmiała się. Odepchnęła sie lekko nogami wprawiając w ruch hustawkę.

Usmiechnęła się.- A jeździsz jeszcze?- zapytała upijając łyka napoju.

- Ale nie mówilam, że na moim miejscu.- powiedziała szczerząc się. Usiadła na huśtawce obok.

- No i dobrze.- wyszczerzyła zeby w szerokim uśmiechu. Wybrała jeszcze kilka produktów spozywczych, poszła do kasy.- Wiesz, że kupilam za dużo pomidorówek. Musisz mi pomóc je zjeść.- powiedziała do ch ...

Spojrzała na chłopaka, uśmiechając się kątem ust w jego stronę.- Najlepiej będzie jak usiądziesz na czymś bardziej nieuszkodzonym.- odezwała się. xDD

Weszła na teren placu, rozglądając się po nim spoczęła na huśtawce, to co kiedyś lubiła najbardziej.

Możemy się poznać. ; dd

Plac zabaw? ; >

Wyszczerzyła zęby w szerokim uśmiechu. Odwróciła się na pięcie, skierowala się w stronę zup w proszkach.- Jaka jest lepsza, pomidorowa czy żurek?- zapytała jedną paczke trzymając w prawej ręce, druga ...

- Nie, nie .. ja nic nie mówię.-wyszczerzyła się, po chwili uświadamiając sobie, że jest w swoim domu, więc nie ma gdzie spadac.- No i widzisz, przewidziałam koniec. - powiedziała. xDD

- Ty, lepiej uważaj, żebyś nie dostał pomidorem.- ostrzegła, uśmiechając się chytrze. Rozejrzała się kątem oka po sklepie.

- Czy ja wiem .. mogłabym, np. Ciebie nią zabić.- powiedziała, przysuwając marchew do brzucha chłopaka. Wyszczerzyła się.

- No to jak chcesz, ale bezsensu .. czasasmi.- mruknęła, patrząc raz to na Amber, a raz na owy film.

Dziewczyna rozglądała się po sklepie. Podeszla do Crispina z długą, pomarańczową marchewką. Uśmiechneła się kątem ust.

- Łee, tam. I tak się pokłócą, zejdą się i umrą.- podsumowała całość filmu. ZAśmiała się pod nosem.