Mieszkanie {22}

Tamara

- A jak sie potnę?- zapytała robiąc niewinną mine. Nie ma się czemu dziwic, zawsze ją odciągali od kuchni, gotowania.

Amber

- Mam apteczkę - zażartowała i zaczęła obierać ziemniaki.

Tamara

- Eee, apteczka? Lepiej by bylo jakby jakiś przystojny pan lekarz.- zasmiala sie i zaczęła coś robić z owocami.

Amber

- Dobtra, dobra. Zajmij się owocami - uśmiechnęła się kiwając przy tym głowa.

Tamara

- Ale zalatwisz mi tego lekarza?- zapytała, jakby chciała się upewnić. Zachichotała cicho, zaczynając obierać.

Amber

Pokiwała znowu przecząco głową. - Załatwie Ci go, ale zacznij obierać - poprosiła.

Tamara

- Noo, dobra.- zgodzila się, próbując obierać. Ważne, że obierała, dość gruba ta skórka, wychodziła, a owoce dość małe, ale to nic. XD

Amber

Zaśmiała się. Zkończyła obierać ziemniaki. Teraz zaczęła je kroić w kształt frytek. Tak bardzo je uwielbiała. Kiedy juz skończyła, pomogła Tamarze z owocami i zabrały się za sałatkę.

Tamara

Usmiechnęła się do niej, ona również uwielbiala tę potrawę.

Amber

Kiedy sałatka była już gotowa, wstawiły ją do lodówki i zajęły się przygotowaniem frytek. Dodał przyprawy, a gdy się już usmarzyły, podzieliły na dwie duże porcje.
- Weź sałątkę i chodź do salonu. Może będzie w tv jakaś komedia - zaproponowała.

Tamara

- Okej.- skinęła głową, po czym wzięła sałatkę i powędrowała z nia do salonu. Usiadła na kanapie, kładac wcześniej miske na stole.

Amber

Włączyła tv. Leciała właśnie jakaś komedia. Zaczęły oglądać i zajadać się przysmakami.

Tamara

- Jaki głupek.- mruknęła obserwując głównego bohatera filmu. Tak, tak Tamara zawsze kometowała filmy.

Amber

- Cicho Tamara, to jest bardzo ciekawy fragment! - powiedziała uśmiechnięta nie odwracając wzroku od tv.

Tamara

- Łee, tam. I tak się pokłócą, zejdą się i umrą.- podsumowała całość filmu. ZAśmiała się pod nosem.