Azyl Emilly.

Charles

- No to, to jest tak .. Stasio, mój tato, mówil mi ostatnio, że tak z kilkanaście.- powiedział szczerząc się.

Emilly

Oj, dobrze wiedzieć. Wyszczerzyła się lekko. Mimowolnie uśmiech szybko zszedł jej z ust. Lekko zmieszane uczucia kryła na samym dnie serca.

Charles

Chłopak zapatrzony w sufit, zaczął sobie gwizdać. - A to łóżko nie zapadnie się pod moim ciężarem?- zapytał. xD

Emilly

Pod moim się jeszcze nie zapadło. Prychnęła siadając pod oknem.

Charles

- No to znaczy, że pod moim niedługo, a uwierz mi ja tu będę długo siedział.- powiedział, postukując palcami o ścianę.

Emilly

Zaśmiała się cicho wstając. Podeszła do pewnego zdjęcia przedstawiającego ją z jakimś chłopakiem. Westchnęła cicho.

Charles

Spojrzał na dziewczynę.- Pokaż mi..- poprosil, dokladnie nie wiedząc co to jest.

Emilly

Dziewczyna wzięła do ręki ramkę ze zdjęciem. Przez nieuwagę, niechcący upuściła jej na ziemie. xd

Charles

Spojrzał na szkło i zdjęcie.- Mhm, interesujące zdjęcie.- powiedział uśmiechając się kątem ust. Pomogł zbierać szkło.

Emilly

Zebrane szkło wyrzuciła za okno, zdjęcie pośpiesznie schowała w pamiętnik, spoczywający w szafce. Spojrzała zmieszana na chłopaka.

Charles

- Kto to był, na tym zdjęciu?- zapytał uśmiechając się kątem ust. Wiedział, że była tam Emilly, ale też chciał wiedzieć kim byla druga osoba, ta ciekawośc. ; 33

Emilly

Kolega z NY. Wymamrotała Przyciskając plecami szafkę. Przeczesała palcami włosy.

Charles

- Mhm, a pokaż może znam.- powiedział szczerząc się lekko. Spojrzał na nią słodkim wzrokiem. xdd

Emilly

Nie znasz. Powiedziała przyciskając się jeszcze mocniej do szafki. Zmrużyła lekko powieki.

Charles

- No weź, nie wiesz czy znam, może się znamy, jesteśmy rodziną, albo przyjaciółmi..- zaczął wymieniać, byle tylko dziewczyna pokazała mu zdjęcie. xD