Azyl Emilly.

Charles

- Nie, no czemu .. okej wszystko.- powiedział uśmeichając się szeroko.- Nasza szczera rozmowa będzie się opierać tylko na tym, czy kogoś mam?- zapytał. xD

Emilly

Taak. Powiedziała śmiejąc się. Tak dokładnie to chciałam się tylko upewnić czy plotki o tobie i owej dziewczynie są prawdą. ;3

Charles

- Mhm, no to okej.- odparł. Polożył sie na łóżku.- Opowiedz mi bajkę.- poprosil.

Emilly

Nie umiem opowiadać bajek. Stwierdziła. Kładąc się obok. Wbiła wzrok w sufit.

Charles

- To zaśpiewaj kołysnkę.- powiedział, próbując prosic, jednak to wyszło prawie jak rozkaz. xD

Emilly

Aaaa... kotki dwaa. Zaczęła. Zamknęła oczy zanurzając się w wspomnieniach z NY.

Charles

Uśmiechnął sie kątem ust. Zamknął oczy. Udał, że zasnął, zaczął machac rekami przez sen. xD

Emilly

Spojrzała najiego chichocząc. Sama zamknęła oczy udając, że śpi. ;3

Charles

- Mamusiu ... gdzie jesteś?- majaczył. Znalazł dziewczynę, przytulil ją.- Tęsknilem za Toba, mamusiu.- powiedział. xD

Emilly

Zaśmiała się. Oj synku. Prychnęła śmiejąc się. Spojrzała na chłopaka.

Charles

- Daj mi jeść.- poprosił, wciąż się do niej tuląc, prawie jak syn do mamy. xD

Emilly

Kaszkę? Zapytała patrząc na chłopaka. Poczochrała go ręką po głowie. ;3

Charles

- Taak!- zawołał, tym sposobem godząc się na propozycję 'mamusi' xd. Wyszczerzył się.

Emilly

Nie mam zamiaru wstawać. Stwierdziła wpatrując się w sufit. Spojrzała na zegarek, wiszący na ścinanie.

Charles

- Wyrodna matka.- mruknął, patrząc na nią. Po chwili jego wzrok powędrował za wzrokiem dziewczyny.