Mieszkanie Matt'a {21}

Juliett

Może to byłam ja?
Odparła wspominając przeszłość, fakt, wiele razy chadzała po parku.

Matthew

Hm..może. Twoja mama była wysoka, niebieskie oczy i czarne włosy? - zapytał przypominając sobie postać kobiety.

Juliett

Pokiwała twierdząc głową. Uśmiechnęła się delikatnie. Tak, jej matka zawsze siedziała niedaleko i czytała książkę.

Matthew

Noo, to chyba znaliśmy się, z widzenia - podsumował z lekkim uśmiechem.

Juliett

To chyba fajnie, co nie?
Powiedziała z uśmeichem. Zachichotała, gdyż przypomniała sobie, że jej pani od polskiego zawsze powtarzała 'nie ma takiego słowa jak fajnie'.

Matthew

Chyba - powiedział i pokazał jej język. Po chwili jednak uśmiechnął się,

Juliett

Zachichotała. Gdy skończyła, rozejrzała się uważnie po otoczeniu.

Matthew

Co się śmiejesz? - zapytał udając poważnego. Jednak nie za bardzo mu to wychodziło.

Juliett

Nie nie, tka sobie.
Odparła dalej się śmiejąc. Było to bardzo ciekawe doświadczenie. ;3

Matthew

Jesteś pewna? - zapytał tak poważnym głosem, jaki mu najbardziej wychodził.

Juliett

Nie.
Powiedziała krótko i znów zaczęła się śmiać.
Śmiała się, aż spadła z krzesła. xd

Matthew

Spojrzał na nią, jak na debila. Jezu... Co za dziewczyna - powiedział. Uśmiechnął się.

Juliett

Coś ci nie pasuje?
Zapytała dla żartu unosząc nonszalancko jedną brew do góry.