Natalie.

Natalie

- Jasne, była ich cała szafka. - odparła i weszła do domu. Zdjęła buty i bluzę. - Poczekasz na mnie ? Dam ci ciastka i włączę telewizor. xd

Charles

- Jasne.- odparł wchodząc do domu. Zdjął buty, usiadł na kanapie czekając na Natalie.

Natalie

Przyniosła chłopakowi ciastka i podała pilot od telewizora. - Dasz sobie radę, wierzę w ciebie. - poczochrała go po głowie i wyszła. Weszła do garderoby Wybrała czyste ciuchy i poszła do łazienki.

Charles

Wyszczerzył się do niej, wziął ciastko i zaczął powoli je konsumować. W tym czasie też, 'przelatywał' przez programy w telewizji.

Natalie

Natalie zamierzała się lekko odświeżyć, we włosach miała kawałki liści i piasek. Weszła pod prysznic i sprawnie się wykąpała. Ubrała się i wysuszyła włosy najszybciej jak się dało. Rozczesała je. Po jakimś czasie cicho weszła do pokoju. Wygładziła jeszcze spódniczkę w kratę do połowy uda i subtelną białą bluzkę. Usiadła obok Charles'a. - Wybacz, trochę czasu mi zeszło, ale musiałam się przebrać i wziąć prysznic. - obdarzyła chłopaka czarującym uśmiechem.

Charles

- No tak, musiało to dużo zająć.- zaśmiał się cicho pod nosem. Wziął kolejne ciastko, a co tam będzie oszczędzał. xD

Natalie

- Chyba ci zasmakowały. - wskazała na prawie pustą paczkę ciastek. - Przynieść ci kolejne? - zapytała.

Charles

- Nie, dziękuję.- odparł uśmiechajac się szeroko. Wyłączyl telewizor.- Nie ma nic ciekawego.- uznał.

Natalie

- Ja tam nigdy go nie oglądam, stoi dla zachowania pozorów. - odparła. Rozejrzała się. - Znowu się ściemnia. - oznajmiła. Spojrzała na Charles'a. - Spędziliśmy ze sobą dwa dni i noc, a Ty nadal nie wydajesz się być znudzony moim towarzystwem. - zaśmiała się pod nosem.

Charles

- Bo wiesz, to taki dar.- wyszczerzył zęby.- Anioły takie mają.- dodał.

Natalie

- Poza tym darem pewne anioły potrafią szybko mądrzeć. - spojrzała znacząco na C. Położyła głowę na jego torsie.

Charles

- Na to wychodzi.- powiedział uśmiechając się kątem ust.- Fajną masz spódniczkę. - uznał. xDDD

Natalie

- Dzięki, zwyczajna. - odparła. - Przeważnie nie chodzę w niej nigdzie, bardziej domowa. - wytłumaczyła po chwili.

Charles

- Nie no, nie okłamujmy sie.. specjalna dla mnie.- poprawil szczerząc się. xDD

Natalie

- Jeśli tak wolisz, zgoda. - wyszczerzyła się lekko do chłopaka. - Okej, była na specjalną okazję. - poddała się po paru minutach.