Natalie.

Natalie

- Nie znalazłeś ich jeszcze? - dopytała z ciekawością. - A wiesz chociaż, ile rodzeństwa masz i jakiej płci? xd

Charles

- Pff.. dużo ich jest, za duzo.- powiedział.- Nie, nie wiem.- dodał po chwili, odpowiadając na pytanie dziewczyny.

Natalie

- To co, masz rodzeństwa jak królików? - zaśmiała się pod nosem. Z zaciekawieniem spojrzała na chłopaka.

Charles

- Dokładnie.- odparł.- A właśnie, Ty masz jakieś rodzeństwo?- zapytał.

Natalie

- Mam siostrę, Miley. - odpowiedziała po chwili. - Pewnie ją kojarzysz. - stwierdziła.

Charles

- Miley? No pewnie. To moja gangsterka. - powiedzial wyszczerzając się.

Natalie

- Ty to znasz chyba wszystkich. - pokręciła głową. - Ja tak nie potrafię, poznać tyle osób w tak krótkim czasie. ;3

Charles

- Nie, no. Chyba nie wszystkich, pięć, a nie teraz sześć dziewczyn.- powiedział, myśląc, że to i tak mało. xD

Natalie

- Ja poznałam ze cztery osoby. Trzy albo cztery. - odpowiedziała. Uniosła głowę i rozejrzała się, po czym ponownie położyła ją na barku Charles'a.

Charles

Uśmiechnął się.- Też dużo.- uznał, wzruszając ramionami. Stłumił ziewnięcie.

Natalie

- Nazwałabym to umiarkowaną liczbą znanych mi osób. - poprawiła po swojemu. Zamknęła oczy. Tak jej się lepiej myślało xd.

Charles

- Mhm- mruknął. Objął mocniej dziewczynę, przetarł oczy. Był trochę zmęczony.

Natalie

Zakryła usta dłonią i cicho ziewnęła. - Nie obrazisz się, jeśli trochę się zdrzemnę? - zapytała. - Uważam, że nie jesteśmy robotami i jednak czasem powinniśmy spać. xd

Charles

- Jasne, śpij.- powiedział.- Ale może wtedy juz pójde, a Ty się porządnie wyspisz?- zapytał gładząc ją po policzku. xD

Natalie

- Wystarczy mi chwila drzemki. - odparła. - Nie odchodź, póki nie musisz. - dodała zaraz potem. Musnęła chłopaka w policzek.