Natalie.

Natalie

- Wolę ciebie. - odparła i wytknęła chłopakowi język. Uniosła głowę. - Ach, tak. Zapomniałabym. - mruknęła do siebie. Wstała i poszła zasłonić rolety. Wróciła i usiadła obok Charles'a.

Charles

Uśmiechnął się do niej kątem ust, podparł dłonią głowę patrząc na dziewczynę.

Natalie

- Może jednak wstaniesz? - zapytała, patrząc na chłopaka. - Posiadam łóżko w sypialni i kanapę obok ciebie, wygodniejsze niż podłoga. - wyjaśniła.

Charles

- Mógłbym- mruknął, po czym wstał.- A co jest wygodniejsze, spośród tych dwóch rzeczy?- zapytał.

Natalie

Również wstała. - Nie mam pojęcia, ja tam od zawsze leżę w sypialni. - odparła. Stłumiła ziewnięcie. - To jaka decyzja? xd

Charles

- Szczerze, to jesczze w sypialni nie byłem,a trzeba zwiedzić dom.- powiedział, kierując się do jakiś pokoi. Tak, tylko który to sypialnia? x33

Natalie

Poszła za chłopakiem. Wzięła go za rękę i poprowadziła do dużego pokoju, gdzie stały diwe szafki nocne, szafa, telewizor itp. Sądząc jednak po rozmiarach łóżka, to ono było głównym elementem wyposażenia. - No, to tu. - odezwała się.

Charles

- Skomplikowana droga.- przyznał szczerząc się. Usiadł na łóżku.- No nawet miękkie.- dodał.

Natalie

Przemierzyła krótką drogę do łóżka i usiadła z drugiej strony. - Ja tam nie narzekam. Może trochę za wielkie jak na jedną osobę, ale jest ok. - wyszczerzyła się lekko.

Charles

Chłopak rozłożył ręce i połozył się wzdłuż łóżka.- No rzeczywiście, wygodniej niż na podlodze.- przyznał.

Natalie

- A nie mówiłam? - zaśmiała się z beznadziejności tego zwrotu. Spojrzała na szafę. Podparła ręką brodę.

Charles

- A no, mówiłaś, mówilaś.- przyznał. Uśmiechnął się, wyciągnął do niej ręce.

Natalie

- Czasem i u mnie objawia się chwilowa mądrość. - zażartowała. - Tylko czasem. - podkreśliła.

Charles

- Też mi się tak wydaje.- powiedział.- Chodź do mnie.- poprosił, wciąz trzymając ku niej rece. xDD

Natalie

- Już za mną tęsknisz? - zapytała i spojrzała z rozbawieniem na chłopaka. - Nie wiem, co byś beze mnie zrobił. xd