Domek Seth'a

Seth

Piętrowy dom z basenem, stylowo urządzony. Z dużym garażem ponieważ w środku stoi

Lamborghini Gallardo -

I

Yamaha R1 -

Seth

Wszedł do domu. Wziął kluczyki z motoru i samochodu. Poszedł do garażu Jak tam moje bestie? zaśmiał się. Otworzył garaż, wyjął na zewnątrz yamahe. Dolał paliwa i oleju. Zaczął czyścić motor aby wyjechać do miasta.

Seth

Założył kombinezon ochronny i kask. Włączył silnik, gdy usłyszał ten kochany ryk z tłumika pojawił się na jego ustach cwany uśmieszek. Pojechał na chwile na pole poszaleć.

Chwała edytowaniu postów, nie piszmy PPP. xd
Natalie.

Seth

Przyszedł do domu. Zauważył że jest straszny bałagan. Zaczął sprzątać.

Samantha

Zapukała. Po co pukała? Otworzyła drzwi i stanęła naprzeciw Setha. Rzuciła dokumenty na ławę i popatrzyła na niego ze złością. Co to jest? zapytała.

Seth

To są właśnie moje licencje abym mógł pracować... powiedział spokojnie i schował dokumenty do kieszeni

Samantha

I... dlaczego mi nie powiedziałeś? Wiedziałeś jak zareaguje! krzyczała. Nie mogła się powstrzymac od płaczu. Jak mógł jej coś takiego zrobić!

Seth

Bałem się Ci to powiedzieć... Dlatego dałem Ci licencje... na chwilę spuścił głowę w dól Dobra kij w to... Dla Ciebie mogę zrezygnować z medyka lecz jest 1 ale... całkowicie z wojska nie zrezygnuje ponieważ już tyle lat pracy i jestem pułkownikiem, mogę spróbować innego oddziału zgadzasz się na to?

Samantha

No nie wiem... otarła łzy. Jednak ta kłótnia dała jej do zrozumienia. Seth pod jednym pozorem jesdt tchórzem.

Seth

Ale zrozum.. Chcesz mnie pozbawić jednej z ważniejszej rzeczy w moim życiu! zaczął krzyczeć To tak jakbym ja Ci kazał żyć bez zwierząt!

Samantha

Sprostowanie- mam jednego zwierzaka. Wiec nie bez zwierząt. powiedziała to nie wiadomo dlaczego. I tak twierdzę, że jestes tchórzem. powiedziała łamiącym się głosem. Nie miała już sił na kłótnie.

Seth

To może wytłumacz mi dlaczego tak sądzisz co? powiedział doniosłym głosem

Samantha

Nie musze Tobie się z niczego tłumaczyć! Bo znasz moje zdanie. warknęła. Miała już dość kłótni.

Seth

Przecież mówiłem Ci że mogę zrezygnować z medyka... Uspokój się już może dać Ci coś do picia? już powoli się uspokajał

Samantha

Wzięła mała butelkę wody z lodówki i rzuciła nią w Setha. Zrobiła to trochę ze złości a troche dla zabawy. Tak, humor już jej się polepszał. Niech będzie... mrukneła.