Crispina.

Crispin

Czyli moje. Trzy pokoje, kuchnia. Wszystko raczej porządne, lecz poustawiane raczej chaotycznie.

Gwiżdżąc coś pod nosem kręcił się po kuchni. Wstawił wodę i zaczął poszukiwania herbaty.
-Nie tu...i tutaj też nie..-mruczał otwierając po kolei szafki.

Natalie

Przyszła i spojrzała na drzwi. Zapukała. Oczekując na pojawienie się lokatora, poprawiła fryzurę i przeczesała palcami grzywkę.

Crispin

Słysząc pukanie zerknął na ostatnią, nie przeszukaną jeszcze szafkę po czym poszedł do drzwi. Otworzył, zmierzył spojrzeniem stojącą w drzwiach dziewczynę.
-Cześć.-stwierdził krótko patrząc na nią z wyczekiwaniem.

Natalie

- Hej. - odparła z lekkim uśmiechem. - Nie przeszkadzam? - zapytała niepewnie, mając wrażenie, że gość wcale nie ma ochoty nikogo wpuszczać xd

Crispin

-No...to się jeszcze okaże. Jeżeli przyszłaś tu by mnie wykląć, pobić, odebrać cenne rzeczy to i owszem. Jeżeli jesteś jednak jedynie niewinny gościem, zapraszam.-wyszczerzył zęby wpuszczając ją do środka.

Natalie

Weszłą i stanęła na progu, patrząc na wnętrze mieszkania. - A, tak, Natalie jestem. - przedstawiła się i wyciągnęła rękę w kierunku chłopaka.

Crispin

-Crispin, miło.-uśmiechnął się podając jej rękę.
-Wchodź dalej. Tutaj, do salonu.-poprowadził ją do wskazanego pomieszczenia.

Natalie

Podążyła za chłopakiem. Wkroczyli do salonu. Rozejrzała się. - Podoba mi się tu. - powiedziała do niego. - Naprawdę ładnie.

Crispin

Wzruszył ramionami.
-Cóż, dzięki. Siadaj.-wskazał ręką kanapę. Sam opadł na fotel, po to tylko, by poderwać się z niego przypomniawszy sobie o obowiązku względem gościa.
-Coś do picia?-zapytał.

Natalie

Usiadła na wskazanym przez C. miejscu. - Nie, dzięki. - uśmiechnęła się lekko. - Przyszłam, żeby poznać kogoś nowego i pogadać. - oznajmiła na wstępie. - Masz teraz czas?

Crispin

-Jasne, czasu Ci u nas dostatek.-stwierdził siadając na powrót na fotelu.
Uśmiechnął się nieznacznie, zerknął na dziewczynę.

Natalie

- To miło, że masz czas dla nieproszonego gościa. - odparła z lekkim uśmiechem. Przyjrzała się dokładniej chłopakowi. - Ile masz lat? - zapytała, próbując się domyśleć, lecz nie mogła. xd

Crispin

-Skończone? Dziewiętnaście, dwadzieścia skończę za kilka miesięcy. Ty...-zawahał się, mierząc ją uważnym spojrzeniem - pewnie podobnie?-skończył, patrząc na nią pytająco.

Dia

Wtem pod drzwiami pojawiła się zbłąkana arlekinka. Podniosła łapę po czym zaszurała w drzwi próbując chociaż nawiązać z kimś kontakt. Trafiła tu nie wiadomo skąd i nie znała tych terenów.

Natalie

- Owszem, mam dziewiętnaście lat. - odparła z lekkim uśmiechem. Usłyszała drapanie do drzwi. - To pewnie jakiś pies. - stwierdziła.