Crispina.

Crispin

-Pies?-zaskoczony spojrzał w stronę, z której dobiegało szuranie.
-Nie mam pojęcia, skąd miałby się tu wziąc pies. Ale może lepiej pójdę zobaczyc.-stwierdził wstając. Wyszedł z pokoju, otworzył drzwi wyjściowe. Spojrzał na sukę.
-Hej, a Ty tu czego szukasz?-ukucnął przyglądając się jej z uwagą.

Natalie

Wychyliła się, aby zobaczyć, cóż to za zwierzę zawitało do domu chłopaka. Uśmiechnęła się lekko. - To na pewno sunia. Śliczna jest, dog niemiecki. Arlekinka.

Crispin

-Tak, chyba tak. No cóż, zapraszam.-stwierdził wpuszczając suczkę do środka.Zamknął za nią drzwi.

Natalie

Spojrzała na Dię. Uśmiechnęła się na widok pięknej arlekinki. - Może z tobą zamieszka. - stwierdziła. - Miałbyś mnie codziennie na głowie, bo kocham te psy ;3.

Crispin

-Tak? No, to chyba ją zatrzymam.-zażartował.
-Co jej dac do jedzenia?-spojrzał na dziewczynę pytająco.

Natalie

- Jeśli cię polubi, zostanie. - uśmiechnęła się lekko. - Zawsze będę mieć pretekst do następnych odwiedzin. - dodała ciszej xd. - Daj jej jakieś mięso z makaronem.

Crispin

Westchnął.
-Nie mam mięsa. Ani z makaronem, ani bez. Nie zdążyłem jeszcze zrobic zakupów.-poinformował ją.

Natalie

- W takim razie mogę na szybko po coś skoczyć albo wykombinujemy coś innego. - zaproponowała. - Jeśli w pobliżu jest spożywczy, to nie problem.

Crispin

-Nie mam pojęcia, czy w pobliżu jest spożywczy. Ale bez tego raczej się nie obędzie, moja kuchnia świeci pustkami.-chrząknął.

Natalie

- W takim razie możemy to sprawdzić. - odparła po chwili. Spojrzała na Dię. - Może nie narozrabia. - stwierdziła i pociągnęła chłopaka za przegub do przedpokoju. - Załóż buty i pomożesz mi szukać. - mrugnęła do niego.

Crispin

Zawahał się, zerknął na sukę.
-No cóż, chyba nie mamy wyboru. Nie zagłodzimy jej przecież.-westchnął zakładając buty.

Natalie

- W takim razie prowadź, nie znam tak dobrze okolicy. - powiedziała z lekkim uśmiechem. Oparła się o framugę drzwi.

Crispin

Spojrzał na nią z rozbawieniem.
-W porządku, sama tego chciałaś. Tylko nie narzekaj, jak wylądujemy w lesie.-wyszczerzył zęby wychodząc na dwór.

Natalie

Wyszła za chłopakiem. - W takim razie zamknij drzwi i pójdziemy. - odparła. - Jeśli trafimy do lasu, wtedy upolujemy coś. - wyszczerzyła się do niego.

[napisz gdzieś. ;d]

Crispin

-Jasne. Błagam Cię, nie rozwwal mieszkania.-spojrzał na suczkę, zamknął za sobą drzwi.
-Chodź.-ruszył.

Ejejej, gdzie? Zrób to za mnie ;P