Lasek niedaleko stadniny

Daryl

Usmiechnał sie lekko.
- moja siostra zgineła- powiedizał smutnym tonem. Pamiętał ten dzien, zamknął oczy.

Natalie

- Przykro mi. - odparła cicho, nie mając pojęcia, jak go pocieszyć. W końcu po prostu po przyjacielsku objęła chłopaka ramieniem.

Daryl

On nadal miał zamknięte oczy, pamiętał ten dzien i to bardzo dobrze. Po chwili otworzył oczy, spojrzał na Nat.

Natalie

Momentalnie wróciła do poprzedniej pozycji, usiadła prosto, skrzyżowała nogi w łydkach i patrzyła przed siebie. Teraz z kolei myślała.

Daryl

Daryl patrzył przed siebie, rozmyslając. Nogi bezwładnie zwisały na dół. Spojrzał na konia.

Natalie

[poprzedni avatar był lepszy. ^^]

Zastanawiała się, jak go pocieszyć, czy coś, niezbyt lubiła tak siedzieć w ciszy, ale postanowiła dać spokój.

Daryl

Daryl patrzył przed siebie, po chwili otrząsnął sie z myśli.
- masz chłopaka??- spytał, chociaz wie już jaka jest odpowiedz. Taka łądna dziewczyna musi mieć chłopaka. xd

Natalie

- No, podobno tak. - odparła, zaswtanawiając się, skąd to pytanie. Pewnie jest strasznie ciekawy, jak większość facetów. No cóż, odpowiedzieć nie zaszkodzi.

Daryl

- wiedziałem, taka ładna dziewczyna musi mieć chłopaka- powiedział z lekkim uśmiechem. Był bardzo ciekawski, oj bardzo. xd

Natalie

- Tak, a ja jestem księciem Karolem. - mruknęła z rozbawieniem, bawiąc się kosmykiem własnych włosów. To przecież tak oczywiste jak to, że tu siedzi. xd

Daryl

- nie, nie jesteś, znam księcia Karola- powiedział z uśmiechem, rozesmiał sie. Oczywiście blefował. xd

Natalie

- No, nie znasz? - zrobiła zawiedzioną minę. - To ten, od księżnej Diany, a jego obecna ma Camilla, czy coś. - wyjaśniła jak dzieciom w przedszkolu.

Daryl

- przecież wiem- powiedizał z uśmiechem. Spojrzał na konia, który jadł trawe.

Natalie

- W takim razie nie kituj. - stwierdziła i dźgnęła go łokciem w bok, uśmiechając się przy tym zaczepnie. Zerknęła w dół, koń pasł się spokojnie.

Daryl

- uważaj, bo moge być grożny- powiedział z uśmiechem.
Dżgnął ją w bok.