Mieszkanko Mel.

Melissa

- No wiesz, mam 16, a właściwie 17 lat i mam czas na takie coś - powiedziała, po czym wzięła 'Drogę bez powrotu' i włożyła ją do dvd, po czym szybko wróciła do Mitcha. W drodze powrotnej, zgasiła jeszcze światło.

Mitch

Wiedziałem, że jesteś małolatą! - zaśmiał się słysząc ile ma lat. - Wyglądasz na mniej ale to powinno Ci schlebiać. - dodał patrząc na ekran.

Melissa

- A ty co, niby duuużo starszy hę - zapytała uśmiechając się - Dobra, teraz nie gadajmy tylko oglądajmy - powiedziała, po czym wciągnęła swoje nogi na kanapę i oparła się o chłopaka.

Mitch

No ja już mam ukończone 18 lat. Za dwa miesiące będzie 19. - powiedział chichocząc. Zaczął jednak oglądać film. Rozsiadł się na kanapie.

Melissa

- A ja mam jutro 17 - wytknęła mu język. Początek filmu jak na razie nie był straszny, może ciekawy.

Mitch

A no to wszystkiego naj. Chyba, że będę u Ciebie siedział przez całą noc to Ci powiem to o 00:01 godzinie. - powiedział gapiąc się na telewizor.

Melissa

- Będziesz, będziesz - zaśmiała się, po czy wtuliła się w chłopaka, bo był akurat straszny moment xd

Mitch

To nawet nie było straszne. - powiedział chichocząc. - Ale pozycja jest wygodna. I ciepło mi jest...xd - zaśmiał się patrząc na chowającą wzrok dziewczynę.

Melissa

- Cóż, to był pretekst, żeby to zrobić - powiedziała, uśmiechając się, jednak nie wycofała się z wcześniej przybranej pozycji - wręcz przeciwnie, wtuliła się jeszcze mocniej.

Mitch

Tylko nie mów, że muzyka Cię teraz przestraszyła. - powiedział patrząc na ekran. - I do tego dusisz mnie kobieto. - dodał chichocząc.

Melissa

- Może przestraszyła, a może nie. A poza tym trudno, że cię duszę, mi jest tak wygodnie - zaśmiała się, jednak trochę odsuwając się od chłopaka.

Mitch

Chcesz mnie udusić? Przecież jak to zrobisz to nie będziesz miała do kogo się przytulać. - powiedział chichocząc. Wzrok skierował na dziewczyne.

Melissa

Uśmiechnęła się do chłopaka. - Faktycznie, człowiek martwy jest zimny i nie ma po co się przytulać - zaśmiała się, po czym trochę inaczej się w niego wtuliła. - Tak może być - zapytała, cały czas się uśmiechając.

Mitch

Oczywiście. - powiedział biorąc głęboki wdech. Film się dopiero rozkręcał o ile było widoć. - Patrz. Jakiś fajny chłoptaś idzie w strone światła. - zaśmiał się.

Melissa

Zaśmiała się, jednak nic nie powiedziała. Oglądała dalej film, pomimo tego, że był nudny. Zachciało się jej spać, jednak postanowiła dalej oglądać. W końcu jednak zasnęła.