Dom 2xS xD

Samantha

Usmiechnęła się słyszać wymianę zdań. Wszystko zostaje w rodzinie. Rodzinie? pomyślała. Czy aby na pewno ja za duzo nie myslę? zaśmiała sie z siebie w duchu.

Seth

Na pewno taka mała nie jestes?! krzyknął śmiejąc się. Podbiegł do Belli, wrzucił ją sobie na plecy i wybiegł na ulicę. Gdzie podwieźć? zaśmiał się

Bella

Wpadłam na chwile. Psy mnie wzywają. To na razie.

Seth

Wrócił do domu. Podszedł do Sami. Złapał ją w talii. Jej ręce położył na torsie. Zbliżył swoją twarz do jej.

Samantha

Popatrzyła mu głęboko w oczy i pewna mysl przeleciała jej przez głowę. Znów na jej twarz zawitał cwany uśmieszek i dała mu przelotnego całusa.

Seth

Przytulił ją mocno. Odchylił się tak aby jego twarz była na wprost jej. Przybliżył swoje usta do jej.

Samantha

Tym razem znów ona przejeła pałeczkę. Zaczęła go namietnie całować, ja za tamtych czasów. Cieszyła się chwilą.

Seth

Przy zamkniętych oczach przeleciał mu obraz jak za dawnych czasów. Czuł się jak w niebie. Złapał ją za uda i podniósł do góry.

Samantha

Popatrzyła na niego z góry, a na jej twarzy widniał uśmiech. Zajrzała mu w oczy.

Seth

Podszedł z nią na rękach do kanapy. Położył ją i położył się obok niej i zaczął ją namiętnie całować.

Samantha

Przerwała na chwilę pocałunki i A gdyby tak...? Nie, za wczesnie... pomyślała. Popatrzyła na niego i położyła mu głowę na torsie. Przytuliła się mocno. Brakowało mi ciebie. szepnęła.

Seth

Mi Ciebie też powiedział cicho. Zaczął powoli głaskać Ją po włosach i po twarzy.

Samantha

Fuknęła cicho. To dlaczego mnie zostawiłeś?? na usta cisnęło jej sie to zdanie. Ale nie przerwie tej chwili. Popatrzyła mu się w oczy. Lecz nadal nie znalazła na to pytanie odpowiedzi.

Seth

Jego ręka powędrowała na jej plecy. Najpierw na środek a potem zaczęła schodzić w dół. Następnie jego ręka znalazła się po koszulką Sami.

Samantha

Nie wiedziała czy na to pozwolić. W końcu widzą się pierwszy raz od kilku lat. E tam... Zaryzykuję. pomyślała. Odepchnęła rękę Seth'a i sama zdjęła mu koszulkę.