Weterynarz

Bella

Tutaj zabieramy swoje pociechy kiedy trzeba je zaszczepić, albo są chore.

Jantar

Gdy przyszedł tutaj z Bella i Sadie, trochę się zaparł. Poczuł woń leków i nowości. Zawył krótko i pokonując swój strach powoli wszedł do poczekalni. Jednak łapy mu trochę uciekały. Nie, weterynarz nie był jednym z dobrych wspomnień Jantara.

Bella

Nie boj się on cię tylko zbada Powiedziała do psa głaszcząc go po łepku
Popatrz na Sadie ona się nie boi Faktycznie Sadie uwielbiała swojego weterynarza.

Jantar

Popatrzył na Sadie i stwierdził, że musi być dzielny. Skoro jego Pani Guru się nie boi to dlaczego on ma sie bać? Poszedł dumnie do gabinetu wciąż machajac ogonem do Sadie. Uwielbiał ją.

Sadie

Popatrzała na Jantara ze zdziwioną miną i zaszczekała
Haha taki macho z ciebie, a boisz się weterynarza
A w myślach powiedziała I tak mi się podoba

Jantar

Przeszłość... szczeknał z pokorą. Nie był socjalizowany, weterynarz kojarzył mu sie tylko z bólem. Pomachał ogonem do Sadie.

Sadie

Rozumiem nie martw się Odszczeknęła mu

Jantar

Musze uwierzyć w siebie zaczął sobie tłumaczyc w głowie. Już pokonał trzęsące się kończyny. Teraz tylko uniesc łeb. Jak na wystawach, jak zwycięzca!

Bella

Co wy tak szczekacie ? Ok nasz kolej

Jantar

Wszedł ostroznie do gabinetu, popatrzył się w obie strony. Jednak gdy zobaczył igły skulił się i z jego gardła wydobył się krótki pisk. Przęłknął ślinę i na zgiętych łapach doszedł do stołu.

Bella

Nie martw się według książeczki jesteś szczepiony więc dzisiaj tylko dostaniesz tabletkę na odrobaczanie i to wszystko. Niestety nie dla Sadie dzisiaj masz sterylizacje

Sadie

Popatrzała na nią błagalnym wzrokiem. Wolała by dostać zastrzyków niż mieć sterylizacje i to tera kiedy poznała Jantara.
No cóż nie mogę teraz zostać wysterylizowana
Sadie stała się inna i zaczęła warczeć Bella zrozumiała chyba o co chodzi.

Bella

- Już wiem o co chodzi powiedziała do Sadie przytulając ją.
- Jantar dobry wybór powiedziała jej do uszka
- Ale kochanie nie wiem czy nie różni was zbyt duża rozbieżność wzrostu

Jantar

Jantar zdezorientowany popatrzył krzywo na Sadie i Bellę. Czy mówią o tym o czym własnie mysli?

Bella

O matko ja gadam z psem Pomyślała po czym po chwili dodała
Jantar I Sadie idziemy do domu