Charles, mieszkanie.

Natalie

- Nie bierz na serio niczego, co ci nagadam. - odparła praktycznie od razu. - I czasem niczego dla mnie nie kupuj. - aż otworzyła oczy, przerażona tą myślą.

Charles

- No to jak już chcesz.- mruknął śmiejąc się. Objął ją ramieniem, przymknął oczy.

Natalie

- Powiedzmy, że tak chcę. - stwierdziła, uśmiechając się. Przymknęła oczy i przytuliła się do chlopaka.

Charles

Pocałował dziewczynę w czoło. Uśmiechnął się do niej, nic nie mówiąc.\

Zw, pomagam bratu budować samochód. xdd

Natalie

Stłumiła ziewnięcie i przyglądała się pewnemu miejscu na szafie. Leżało tam coś, co ją bardzo interesowało, ale postanowiła się nie odzywać. xd
[color=white]prezerwatywy na szafie x3[/color

Ok. ^^

Charles

- Na co się tak patrzysz?- zapytał, spoglądając raz na dziewczynę, a raz na owe miejsce na szafie. xd

Natalie

- Ee... Nie, nic. - odparła, ale nadal nie spuszczała wzroku z tamtego miejsca. W końcu zerknęła na chłopaka. - Pewnie na wszelki wypadek, co? - zapytała, opanowując śmiech. xD

[tajemnicę owego przedmiotu wyjaśniłam Ci na PW (; ]

Charles

- Tak, zapewne.- chłopak przytaknął do końca nie wiedząc o jaką rzecz chodzi. xd

Natalie

Zorientowała się, że Charles jeszcze nie wie, o czym mówi. Przysunęła się do niego i wskazała na to miejsce ze swojego punktu widzenia. - I jak mi to wyjaśnisz? - zapytała z dobrze udawanym oburzeniem. No tak, lubiła robić aferę o wszystko. xd

Charles

Chłopak zmieszał się nieco.- No tak, nie wiem dokładnie, ale zostało z poprzedniego miasta .. - wytłumaczył, uśmiechając się niewinnie. xd

Natalie

- No tak, rozumiem. - potaknęła, dalej grając, niby to ze zrozumieniem. - Pewnie, musiałeś przywieźć niezbędny ekwipunek na wypadek, gdyby i tu się parę dziewczyn znalazło.

Charles

- Ta, no.- kolejny raz przytaknął.- Tyle, że tu nie ma tylu dziewczyn.- mruknął. xd

Natalie

- No cóż, zawsze możesz sprowadzić ze dwadzieścia. - odparła z obrazą. Miała ochotę postrzelać fochy, o. Poszła do łazienki i przebrała się w swoje spodnie, zostawiając te na pralce. Założyła buty. Stwierdziła, że resztę to on może sobie zachować. I tak, uprzednio robiąc udawaną aferę o nic, wyszła bez pożegnania, jednak zatrzymała się na parterze klatki schodowej. Chciała sprawdzić, czy chłopak za nią pójdzie, czy posiedzi sobie dalej w domu. xD

Charles

Uniósł brew patrząc na wychodzącą dziewczynę. Chłopak mruknął coś pod nosem, jednak nie postanowił iść za dziewczyną, taki charakter. Jak chciała iść to niech idzie. xdd

Natalie

Natalie spojrzała na górę, ale nie słyszała żadnych odgłosów, więc weszła po schodach. Stanęła przzed drzwiami do domu chłopaka, nie zamierzając dzwonić ani pukać. oO